Zastęp Horyzont
Ostrołęka 07.02.2017 r.
Zbiórka Druga
Spotkanie zaczęliśmy
od pokazania przez grupy wytyczone przez Przemka, jaki nie powinien
być zastępowy, czyli: roztargniony, gniewny, znęcający się nad
druhami, czy nudny. Zbiórki harcerskie nie mogą polegać na przykład na robieniu pompek lub czytaniu biografii, lecz
mają być różnorodne np: Na jednej zbiórce ćwiczymy musztrę,
na drugiej robimy grę terenową itd. Potem wyszliśmy na dwór i
ćwiczyliśmy celność. Każdy z chłopaków rzucał śnieżką w
drzewo z tej samej odległości i nie było osoby, która nie
trafiła. Po ćwiczeniu przyszedł czas na grę. Do znalezienia było
55 karteczek rozrzuconych w różnych miejscach na Placu Bema i każdy
miał do znalezienia 6 kartek. Harcerz, który znalazł 6 nie
pompował nic, zaś znalezienie 5 karteczek równało się 1 pompce
skautowej (4 zwykłym) 4 = 2 pompki 3 = 3, 2 = 4, 1 = 5, 0 = 6.
Wszyscy odpompowaliśmy swoje i zaczęliśmy głosowanie jaki
powinien być zastępowy. Gdy już skończyliśmy poszliśmy całą
grupą do lasu niedaleko miejsca zwanego przez uczestników tego typu
strzelanek „Polanką ASG”.Rozpaliliśmy ognisko i druh Przemek
opowiedział nam historię o pewnym zastępowym Tomku z Olsztyna.
Tomek widział w swoim drużynowym ogromny autorytet. Pewnego dnia
wracając ze zbiórki młody zastępowy zobaczył jak jego obiekt do
naśladowania postępuje przeciw temu co głosił poprzez ideały
harcerskie tj. palił papierosa i pił alkohol. To co Tomek zauważył, złamało mu serce,
wyrzucił mundur, ale krzyża mu było żal i schował go w domu.
Chłopcy z jego zastępu cały czas do niego przychodzili prosząc o
zrobienie zbiórki, lecz Tomek dalej nie chciał powrócić do
harcerstwa, gdyż dalej pamiętał tamto zdarzenie. Oczywiście o tej
sytuacji wiedział tylko Tomek ale nie chciał nikomu o tym mówić.
Wreszcie jego koledzy przyszli do niego po roku i mówią: Słuchaj
Tomek idziemy na pogrzeb Krzyśka… Idziesz? Tomek poszedł i
dowiedział się od kolegów czemu Krzysiek, harcerz z zastępu Tomka umarł w tak młodym
wieku (13 lat). Po odejściu zastępowego Krzysiek załamał się,
odszedł od drużyny, wpadł w złe towarzystwo i zaczął brać narkotyki. Potem wziął coś
za mocnego, czego nie wytrzymał jego organizm i po prostu umarł.
Tomek po powrocie przez cały dzień płakał i obwiniał siebie za
śmierć Krzyśka. Postanowił że wróci do drużyny i odbuduje
zastęp. Lecz po powrocie uświadomił sobie, że nie tylko zastęp
ma do odbudowania, ale całą drużynę. Tomek ukończył odbudowę i
postanowił sobie, że nigdy nie pozwoli tak sobie po prostu
zastępowemu odejść od zastępu, ponieważ to za duża
odpowiedzialność. Po tej długiej historii wróciliśmy pod
harcówkę, odśpiewaliśmy „Bratnie Słowo” i rozeszliśmy się
Pisał:
Kacper Żebrowski
Zdjęcia: Paweł Kotowski




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz