Zbiórka Piąta
Ostrołęka 07.03.2017
Dzisiejsza zbiórka
rozpoczęła się tak samo jak wszystkie inne – śpiewaniem
piosenki zastępu. Potem wyszliśmy z harcówki i poszliśmy w taki
lasek koło siedziby Straży Miejskiej. Tam zastępowy podzielił nas
na osiem grup. Byłem w drużynie z Marcinem Regulskim. Naszym
zadaniem było to, by jeden wskoczył drugiemu na barana i zbijał
innych. Ten na dole mógł tylko pchać a drugi robił co chciał.
Niestety odpadliśmy drudzy po tym jak Marcin spadł mi z pleców. Po
tej przepychance Przemek podzielił nas na 4 grupy – jedynki dwójki
itd. Ja byłem w jedynkach. Okazało się, że to właśnie nasz
zespół wygrał wszystkie konkurencje, którymi były: zabawa w
woźnicę oraz karawanę, odnalezienie 6 kartek z napisami, które
potem mieliśmy powiedzieć zastępowemu oraz tworzenie własnej
sprawności. Te ostatnie były bardzo wymyślne od Lunatyka po np.
Młodego Pirotechnika. Po tym Przemek połączył grupę 3 z 1, 2 z 4
i zaczęła się zabawa w zapisywanie jak największej ilości
wyrazów w 80 sekund. Na początku, żeby było łatwo druh zastępowy
dał nam 25 słów. Niestety, tego zadania nikt nie dał rady zrobić.
Potem było 50, które zakończyło się takim samym skutkiem jak
poprzednie 25, lecz kiedy dostaliśmy wyzwanie 75 w 80 sekund to
wzięliśmy się za siebie i każdy zespół napisał wszystkie.
Potem Przemek nam wytłumaczył, że ta zbiórka tak naprawdę miała
nam pokazać jak dobrze wskazywać chłopakom sprawności. Polega to
na tym, iż nie wybiera się sprawności na podstawie umiejętności,
gdyż zdobycie jej powinno wiązać się z dużym wyzwaniem a nie
tylko jakąś błahostką. Powinno się je wskazywać na podstawie
obserwacji o danym druhu: jak się czuje w danym temacie, co mu
dobrze zaczyna wychodzić itp. Po tym jakże dobrym i rozumnym
wytłumaczeniu odśpiewaliśmy „Bratnie Słowo” i każdy poszedł
w swoją stronę.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz